Porost islandzki, znany także jako tarczownica islandzka lub płucnica islandzka, to wbrew swojej nazwie porost występujący niemalże na całym świecie. Dla ułatwienia zwykło się nazywać go rośliną, choć w praktyce porosty to żyjące w ścisłej symbiozie glony i grzyby. Porost islandzki (https://planteon.pl/zielarnia/ziola-przeciwbolowe/porost-islandzki) ma szerokie zastosowanie lecznicze i jest używany między innymi w kosmetologii do tworzenia kremów i żeli na skórę, pastylek do ssania na gardło, jak i herbat do picia.

Ten specyficzny organizm w swoim naturalnym środowisku konkuruje o pożywienie z wieloma innymi odmianami porostów, grzybów, glonów i bakterii, przez co wyewoluował tak, aby zmaksymalizować swoje szanse na przetrwanie. Działa on między innymi bakteriostatycznie, czyli zatrzymuje rozwój wielu innych mikroorganizmów. Od wieków stosowany jest jako suplement immunostymulujący, czyli wspomagający odporność. Jako herbata lub pastylki do ssania, porost islandzki pomaga odnawiać i utrzymać przy zdrowiu naturalne osłony błon śluzowych gardła, jamy ustnej i przełyku.

Ten gatunek porostu jest raczej gorzkawy w smaku, więc nie stosuje się go powszechnie jako przyprawy czy dodatku kulinarnego. Można go jednak kupić w postaci suszu, z którego można samodzielnie stworzyć maseczkę na twarz, domową inhalację parową lub wyciąg w postaci herbaty do picia. Nałożony na skórę pomoże zredukować zaczerwienienia, obrzęki i leczyć trądzik, inhalowany pomoże w walce z kaszlem i jego skutkami, a z kolei pity jako napar ułatwi obudowę śluzówek układu pokarmowego i oddechowego.

Coraz częściej spotkać się można z profesjonalnymi płytami grillowymi. Okazują się one bardzo pomocne, szczególnie w dużych zakładach gastronomicznych czy restauracjach. Co warto o nich wiedzieć?

Jak mówi stare porzekadło – przez żołądek do serca człowieka. Znaczna część ludzi lubi smaczne jedzenie, w końcu jeść każdy i tak musi, jest to tak podstawowa czynność, że warto zwracać uwagę na jakość produktów, po które sięgamy.

Przyprawa do ziemniaków, przyprawa do ryb, przyprawa do bigosu. Po jakie mieszanki sięgać? Na co zwracać uwagę podczas zakupów?

Kluczem smacznego dania są odpowiednio dobrane przyprawy

Doświadczony kucharz, ale nawet kucharz amator, czyli osoba, która gotuje dużo, ale nie zajmuje się tym zawodowo, potrafi trafnie dobierać przyprawy do przygotowywanych dań.
Im świeższe zioła i wszelkie inne dobierane dodatki, tym smaczniejsze powinno być danie, a przynajmniej większe prawdopodobieństwo, że takie finalnie będzie.

Na rynku dostępny jest naprawdę ogromny wybór przypraw, półki w hipermarketach, mierzące nawet kilka metrów długości, wypełnione są torebkami najróżniejszych przypraw, od rodzimych, po bardzo egzotyczne, z najdalszych zakątków świata.

Nie zaleca się kupowania przypraw do domowego użytku w zbyt dużych opakowaniach z uwagi na ryzyko niewykorzystania ich dostatecznie szybko, wskutek czego produkt może ulec zwietrzeniu, tracąc tym samym na intensywności i aromacie.

Przyprawy dedykowane konkretnym daniom

Czy warto zaopatrywać się w takie gotowe mieszanki? I tak, i nie. Takie miksy zawierają w sobie po prostu zbiór innych ziół i przypraw, dzięki czemu nie musimy posiadać osobnej torebki z każdą przyprawą. Oczywiście, przykładowo, przyprawy do ziemniaków można z powodzeniem używać także do innych składników. Należy tylko uważać na inne dodatki, głównie sól, która takich mieszanek jest gwarantowanym składnikiem.